sobota, 11 sierpnia 2012

Mile spotkanie

Tydzien temu napisala do mnie Kasia, czytajaca moj blog i ksiazki oraz sama prowadzaca bloga. Mozecie na nim podziwac bizuterie, ktora sama wykonuje.
Czekajac na Kasie i Ele mialam przyjemnosc uczestniczyc w paradzie najwazniejszych glow miasta Florencji, w tym samego burmistrza.

Burmistrz Matteo Renzi

Kiedy pojawily sie dziewczyny zaproponowalam kawe w fajnym barze, ktory okazal sie zamkniety!!!!!!!!!!


Sierpien to taki dziwny miesiac, kiedy wiele lokali i sklepow jest nieczynna, ze wzgledu na wakacje. Co z tego, ze w miescie wlasnie teraz kwitnie turystyka. Wlosi w sierpniu wyjezdzaja nad morze i juz!

Zwiedzilysmy Hale przy San Lorenza, nasza uwage przyciagnely przyprawy oraz sery.


Nastepnie ruszylysmy w strone mojej ulubionej lodziarni na ulicy dei Servi. Mam nadzieje, ze dziewczyny zgodza sie ze mna, ze robione tam lody sa naprawde dobre.


Osoby, ktore w tych dniach wybieraja sie do Wloch uczulam, by zawsze nosily ze soba butelke z woda lub innym napojem. Jest bardzo goraco i organizm szybko traci plyny. Trzeba uwazac, bo w pelnym sloncu moze sie zdarzyc, ze zacznie bolec nas glowa lub bedzie sie krecic w glowie. Omdlenia tez sie zdarzaja. To tak na margniesie moja mala rada.
My na szczescie dobrze sie mialysmy, wode pilysmy, lody jadlysmy i gdybysmy jeszcze dluzej chodzily po centralnych uliczkach pewnie poszlybysmy i na granite! Moze nastepnym razem? Dla mnie cytrynowa!