wtorek, 6 września 2011

Rozne uroki mieszkania w bloku

Mialy racje starsze panie z parku. W niedziele wieczorem zaczelo padac, przestalo dopiero w poniedzialek przed obiadem.
Brzydka pogoda zatrzymala nas w domu. Julcia koniecznie chciala wygladac przez okno i obserwowac spadajacy deszcz. Na cale szczescie pochlonieta byla ogladaniem nieba. Ja natomiast zwrocilam uwage na blok naprzeciwko i na postac stojaca w oknie: gola golusienka, jak ja Pan Bog stworzyl!! Nie wierzylam wlasnym oczom. Starszy pan, tak jak my, ogladal spadajacy deszcz! Nastepnego dnia sasiadka z dolu zatrzymala mnie u siebie opowiadajac jak robic baklazany w oliwie (ktore mam nadzieje wykonac wkrotce...). Zwierzylam jej sie z mojego "odkrycia". Sasiadka zasmiala sie pod nosem i powiedziala:
to ty nie wiesz, przeciez on chodzi zawsze goly po mieszkaniu. Wystarczy, ze codziennie wyjrzysz przez okno okolo godziny 21 i zobaczysz jak paraduje goly po kuchni i przygotowuje sobie jedzenie!! Czyli, ze wszyscy wszystko wiedza. I do tego: codziennie wieczorem starsze panie z mojego bloku ogladaja darmowy peep show.