środa, 4 maja 2011

W co sie ubrac?

Pogoda na poczatku maja nie daje nam zadnej stabilizacji. Jest pieknie, slonecznie, a za chwile pojawiaja sie czarne chmury i zaczyna padac deszcz. Czasem nawet zagrzmi. Dla turysty wybierajacego sie teraz do Wloch proponowalabym jeszcze ubranie "na cebulke". Rano chodzimy w wiosennej kurteczce, a moze najlepiej takiej nieprzemakalnej, ktora ewentualnie uchronilaby nas od skutkow deszczu. Pod spodem, drogie panie:
1 warstwa (ta najblizsza ciala) to koszulka na ramiaczka
2 warstwa - "ti-szort" z dlugim rekawem
3 warstwa - powiewna koszula z rekawem 3/4 i duzym dekoltem
4 warstwa - to wlasnie nasza kurteczka
Turystka w godzinach poludniowych w jednej warstwie ubrania

Panowie:
1 warstwa - "ti-szort"
2 warstwa - "ti-szort" z dlugim rekawem
3 warstwa - przewiewny sweterek
4 warstwa - kurteczka
W zaleznosci od temperatury zdejmujemy poszczegolne warstwy.
Jesli kurteczka jest przemakalna, to do plecaka musimy koniecznie wlozyc mala parasolke. Ten schemat ubrania przewidzialam dla turystow, ktorzy juz wczesnym rankiem wybieraja sie na wycieczki, a do hotelu wracaja poznym wieczorem. Bo po 20 robi sie chlodno i trzeba miec ze soba sweterek. Latwo sie przeziebic przez takie skoki temperatury.
Z "innej beczki": pamietajmy o butelce wody. Kiedy robi sie goraco, zaczynamy miec pragnienie. Lody lub granita ochlodza tylko na chwile, potem zostanie po nich slodycz i... znow pragnienie.