wtorek, 3 maja 2011

Sennie

Po 1 maja w Pistoi jakos monotonnie. Okiennice zamkniete, na Placu Sali maly ruch. Stoiska warzywne oferuja bardzo malo towaru.

Fakt, ze wczoraj byl poniedzialek. A w pierwszy dzien tygodnia wszystkie (z wyjatkiem doslownie kilku) sklepy sa zamkniete. Mozna podziwiac tylko sklepowe wiosenne witryny.


Nie przechadza sie ani jeden turysta. Na Placu Bazyliki siedzi kilka starszych ludzi i obserwuje.

Juz wiem!!! Wszystkim mieszkancow Pistoi znalazlam na poczcie!! W pierwszych dniach miesiaca wyplacane sa emerytury. Nastepuje oblezenie poczty. Zapomnialam o tym i poszlam zaplacic rachunek za telefon. Przycisnelam guzik i wyszedl numer 208, a w okienku pani obslugiwala numer 70..... Takze 2-3 godziny stania. Innym razem...