czwartek, 6 października 2011

Spotkanie w Milanowku

Przed spotkaniem autorskim postanowilam wstapic do moiejscowej ksiegarni i troszke poogladac. Weszla do niej rowniez jedna pani, ktora spytala sprzedawczynie o rade. Chciala fajna, lekka ksiazke do poczytania. Sluchajac rozmowy spontanicznie wyrwalo mi sie:
-To niech pani kupi  Smaki Toskanii.
Na to sprzedawczyni ukrocila rozmowe w dwoch zdaniach. Powiedziala,ze ksiazki o Toskanii sa takie same i pisane na jedna nute.
Spotkanie w herbaciarni Klimaty pokazalo, ze sa osoby ktore ciesza sie z pierwszej na rynku ksiazki kucharskiej z przepisami toskanskimi. Serdecznie dziekuje za wsparcie.
Oto krotka relacja ze spotkania:

2 komentarze:

  1. No i tu sprzedawczyni z owej księgarni, nie popisała się! Książka Smaki Toskanii, to pierwsza książka kucharska, napisana przez Polkę z pasją.
    Ta kobieta chyba nie powinna tam pracować, albo zna tylko lektury szkolne!
    Z książek wydanych na polskim rynku o Toskanii, każda ma inny wymiar, remont, wino, miłość A Smaki Toskanii to właśnie galeria smaku i możliwość poeksperymentowania w kuchni!

    OdpowiedzUsuń
  2. Mazenko, dziekuje za te fantastyczna recenzje. Pani widac ma awersje do Toskanii. Moze jakby obejrzala ksiazke z bliska, to zmienilaby zdanie?

    OdpowiedzUsuń